wtorek, 21 kwietnia 2015

dwa w jednym, czyli przełom

W związku z tym, że życie to ciągła zmiana ;)
dzisiaj to, czego nie zdążyłam powiedzieć,
a jeszcze parę dni temu było aktualne, 
czyli, o tym jak brakowało mi słów: 


Dawniej należałam raczej do osób pełnych wątpliwości, obaw i niepewności.
Ale TEGO jestem pewna!
Mam TO.
Niestety żadne słowo nie oddaje tego co mam na myśli. 
Albo jeszcze go nie znalazłam. Więc niech TO będzie TYM.

Wspaniałe uczucie - przepełnienia Pewnością.
Od początku do końca, a raczej - bez końca - Głębia.
I to niezmącone uczucie Pełni.
Poczucie, że wszystko jest dokładnie tak, jak ma być. 


Długo sama nie wiedziałam czy TO, to: Świadomość, Rzeczywistość, Bóg, Prawda, Wiara, EDIT: Sens.. 
Były wątpliwości, ale bez popędzania. Uznałam, że widocznie jeszcze nie czas żebym wiedziała.

I nagle mnie olśniło. 
Samo do mnie przyszło. 
TO to.. JA.
 Moja pewność. 
I jednocześnie wszystkie powyższe opcje również.



Coraz lepiej rozumiem co chciał powiedzieć Sokrates:
Poznaj samego siebie, a stanie przed tobą otworem cały świat.

Albo Różewicz: 
Długo wędrowałem, zanim doszedłem do siebie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz