Coraz częściej, a szczególnie dzisiaj, czuję potrzebę ograniczania słów.
Nie chce mi się tłumaczyć, wyjaśniać, pytać, odpowiadać.
Czuję jakie to wszystko niepotrzebne.
Za to w obserwacji.. się rozpływam!
Więc tylko uśmiecham się porozumiewawczo, gdy czytam:
Błąd popełniasz już w chwili, gdy otwierasz usta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz